piątek, 2 maja 2014

Rozdział 1

Hogwart Express, 1 września 1995 r.

Podróż do Hogwartu przebiegała w miarę spokojnie. Choć oczywiście w pewnym momencie wszystko musiało się zjebać.
Alexis Riddle siedziała w najlepszym przedziale razem ze swoim chłopakiem, największym ciachem w historii Hogwartu, Draconem Malfoy'em, siostrą-bliźniaczką, Diabłem i resztą ślizgonskiej ekipy. Wszyscy śmiali się i wygłupiali.
Ich beztroską rozmowę przerwało nadejscie największej idiotki w dziejach szkoły i zdobywczyni zaszczytnego tytułu 'Miss Smrodu' (taaa, to jest ironia), czyli Mary Blood.
Musicie wiedzieć, że panna Blood i starsza z sióstr Riddle nie przepadały za sobą, delikatnie mówiąc.
- Wypierdalaj stąd, dziwko - usłyszała Marysieńka zamiast powitania.
- Nie - odparła Mary z drwiącym uśmieszkiem.
- Draco, trzymaj mnie. Jak jej zaraz przywalę, to jej Wielka Kałamarnica nie pozna, choć to jej matka - zawołała oburzona i wkurwiona na maxa Alexis, którą znajomi przezywali Tomione, gdyż namiętnie szipowała połączenie Toma i Hermiony.
- Skarbie, nie musisz jej oszczędzać. To nic niewarty śmieć. Wypierdol ją przez okno - powiedział syn Lucjusza.
- Ej dobre! - krzyknęła Julie i wyciągnęła różdźkę.
- Jul, daj to zrobić Alexis - szepnął Blaise.
- Ale ona zawsze to robi. Też chcę choć raz!
- Nie bądź dzieckiem, Jul. Ty masz Wieprzleja do atakowania.
- W sumie racja. Ja pierdolę, rób to już, Alex. Jestem głodna.
Młodsza z córek Czarnego Pana rozsiadła się wygodnie na skórzanej kanapie i zaczęła zajadać paprykowe chipsy z Biedronki.
- Daj trochę! - zawołał Carl Goyle, który kochał się w jedzeniu. Niestety, bez wzajemności.
W tym czasie dziewczyna Draco mierzyła wzrokiem brzydką i pryszczatą Gryfonkę.
- Już zbyt długo Cię tolerowałam. Więcej nie powtórzę tego błędu - szepnęła złowieszczo brunetka.
Mary zaczęła się śmiać i śmiała się tak długo, że nie zauważyła, iż panna R. spełniła swoją groźbę i wyjebała ją przez okno.
Kiedy dotarła do niej ta smutna prawda, otrzepała brudne szaty, rozpłakała się i zadzwoniła po swojego alfonsa Pablito. Ten zrobił jej awanturę, ale chcą nie chcąc przyjechał i odwiózł ją do szkoły. Nie obyło się bez pierdolnięcia jej w ryj, ale kogo obchodzi taki szczegół.

                                                                   WITAJCIE!
Tak wiemy że rozdział krótki ale mamy nadzieje ze sie podoba! :)
Dedykujemy ten rozdział:
Izoldzie Griffin- za to że jestes Analko <3
Gabrieli SM-  za to że w nas wierzy! :3
Alexis- Za to że dzieki niej mamy szablon ponieważ dała nam linki do naprawde dobrych szabloniarek! :)
Dzieki kochana :3

                                                                POZDRAWIAMY
                                                                    Siostry Riddle

czwartek, 1 maja 2014

PROLOG

Londyn, Wielka Brytania, 1980 rok
20.02 godz 3.00

Lord Voldemort nerwowo przechadzał się w tę i z powrotem po swoim gabinecie.
- Ile to może jeszcze trwać? - zastanawiał się.
Przecież rodzenie dzieci to nic trudnego ani wymagającego siły.
W przeciwieństwie do rządzenia światem.
Czarny Pan po raz kolejny w ciągu ostatnich dziesięciu minut spojrzał na stojący na biurku zegarek.
 Już miał wypuścić ze swoich ust wiązankę nie do końca pasujących do wizerunku Mrocznego Władcy określeń,
gdy drzwi do pomieszczenia otworzyły się i do środka wszedł Severus niosący w swoich ramionach dwa kwilące i okryte czarnymi kocykami niemowlaki.
Natychmiast podszedł do swojego Mistrza i zaprezentował mu Jego dzieci.
- Wszystko poszło zgodnie z planem, Panie.
Angelina czuje się dobrze, tylko jest trochę zmęczona.
Voldemort spojrzał z irytacją na młodszego czarodzieja.
Czy on musiał tyle mówić?
Biało/Czarny Pan wziął jedno z niemowląt.
-Ej Sev, choć zobacz, mamy nową piłkę!
-Co... Panie nie!
Ale było już za późno. Voldemort puścił dziecko, które ku zaskoczeniu Severusa odbiło się.
- Ej stary, pacz, jaki bajer! Chodź, pogramy w koszykówkę.
- Nie,nie,nie Lordzie dzieci muszą odpocząć. A tak przy okazji, jak będą się nazywały?
-Julie i Alexis.

                                           
                                                         WITAJCIE!
                                   Mamy nadzieję że rozdział się wam podobał! :)
                                 
                                        Dedykujemy ten rozdział kochanym:
                            Kseni, Magz,Izoldzie, Gabsonowi,Desce,Aleks i Vik :3

                                                 Pozdrawiamy ciepło!
                                            ALEXIS I JULIE RIDDLE

środa, 30 kwietnia 2014

WITAMY!

                                                                 DZIEŃ DOBRY!



                              A więc my siostry Riddle witamy was na naszym nowym blogu :)
                                       Będzie to blog humorystyczny i bardzo dziwny :D
A więc trochę o nas:

Jesteśmy dwójką dziewczyn które bardzo lubią pisać i mają ciekawe pomysły :)
Nasze ulubione postacie to:
TOM MARVOLO RIDDLE
DRACON LUCIUS MALFOY
HERMIONA JEAN GRANGER
BLAISE ZABINI
I SEVERUS SNAPE!

Lubimy:
Budyń i Kisiel XD
Czytać (To oczywiste :D)
30 STM
Kochamy się śmiać i ciągle mamy fazę. XDD
JESTEŚMY W SKRÓCIE POPIERDOLONE XDDDD

Co lubi Julie: Śpiewać xD
IŚ GWN NIEZGODNĄ
KISIEL <3 PNP XDDD Przerabiać zdjęcia Julie jest poetką i układa bezczelne,wredne i dziwne wiersze XD Uwielbia Analkę,Magz,Maryję,Andzi,Kaczke,TRÓ JANGA,Tomionke i Dżejkoba xD 
Śmieje się ze wszystkiego Kocha horrory,straszne historie i opisy paranormalnych miejsc. Kocha wszystko co paranormalne w sumie :D
Zawsze czuje się jakby coś ćpała 
Czasem widzi jednorożce na ścianach xD Wszyscy ja kochają! Co lubi Alexis: 
Śpiewać
Grać na gitarze
Pisać dziwne rzeczy xD Czyta zbyt dużo FF przez co jest dość dziwną dziewczyną XD
NO TO POZDROWIENIA!